...z tej okazji wybrałam się dziś z mężem i znajomymi na kawkę i ciacho do kawiarni.
Było to wyjście popołudniowe, a nie wieczorowe dlatego strój zwyczajny, bardziej na ludzie.
Miałam w końcu okazję założyć moją bluzeczkę. którą kupiłam jakieś półtora miesiąca temu.
Jako ubranie wierzchnie wymyśliłam sobie moje stryszane znalezisko , marynarka vintage, odnowiona etolą, też z odzysku, przypomina teraz bardziej płaszczyk w pepitkę ;)
Mam nadzieje, że znośnie to wyszło ;)
marynarka vintage
etola odpięta ze starej kurtki
spodnie C&A
buty Dolcis
kopertówka i kolczyki ONLY
Miłego weekendu :D